Hmmm... Nie sądze żebym to co powiem było śmieszne ale zaryzykuje...
Chodzę sobie po rookgaardzie i widzę:
Koleś o imieniu (coś w tym rodzaju to było, to nie był dokładnie ten nick) Mariusz dragon wielki, 9 lvl. Dialog:
M:Sell bear paw!
J: offer.
M: 100 Gp
J. Ok, choć do banku, muszę kase wypłacić
Poszlismy do banku, lecz okazało się, że nie mam na koncie 100 Gp, tylko 92
J: Oj. Nie mam 100, może być 92?
M: Ta
J: No to trade
(zrobiliśmy trade i..?
M: Ej miało być 100
J: Mówiłem ci, że nie mam tylu
M: Noob
J: xxx: Oj. Nie mam 100, może być 92? xxx: Ta
M: Hunted
J. Lol dziwny jesteś
M: Zobaczymy kto będzie dziwny na mainie jak dedniesz
J. Tak się składa, że jestem rookstayerem, tak jak ty, a w tibie gram pewnie kilka razy więcej niż ty
M: Hhahah... Ch.. z ciebie, zobaczysz na mainie jak padniesz
(Zaczął mi blokowować wyjście, więc z pomocą mojego kolegi zablokowaliśmy go w bibliotece)
M: Padniecie na mainie Ch.. niedom....
J. Ta.. Słyszałem już to
M: (zaczął wymieniać name swoich kumli z max 19 lvl) i co? Jak tylko wyjdziesz ch.. pier.... na main to dedniesz.
M: Ped.. Nie.... .........
J: Ah tak? No więc ja też mam main chara. (podałem nick i lvl mojego maina) i tak się zkłada, że twoi koledzy mogą mieć hunta)
M: HAHA
J: jak chcesz...
(wypuścilismy go, a on stał w miejscu, przypuszczam, że sprawdzał moj lvl)
Po 5 min:
M: Ejj
J: Ta
M: Nie zabijaj ich ok?
M: (spam w postaci Blx! i Plz!)
J: Lol
M: (znowu spam w postaci Blx! i Plz!)
M: Wiesz no ja wkurzony byłem, bo dostałem 2 z klasówki i .....(wymieniał jeszcze jakieś tam swoje zażalenia)
J: Dobra i tak żal mi fragów na takich jak oni.
Po 10 min.
M: Ejjjj
J: Co chcesz jeszcze?
M: Zostaniesz moim kumplem?
(w tym momęcie spadłem z krzesła)
J: Nie..
M: (po raz kolejny spam w postaci Blx! i Plz!)
J: Lol spadaj
M: Czemu? Plz....
Zakończyło się to w postaci ignora dla niego
Niestety następnego dnia znowu do mnie napisał (tym razem jakbym był jego kumplem)
P.S. Miał baaaaardzo dużo błędów orto. których nie wymieniałem.
Tego samego dnia sprzedałem jakiemuś rookstayerowki czaszkę za 500 gp (myślał, że to jakiś rare)
A i jeszcze 1. Jako 1 z pierwszych (nie byłem pierwszy tylko jednym z pierwszych) zdobyłem czapka addon na rooku na moim świecie. A to dzięki 4 czynnikom:
-Dużej ilości kasy
-koledze, który mi pomagał jak umiał (lecz nie chciał zbytnio popsuć swojoj kolekcji :/)
-Ciężkiej pracy
-Noobowi
Opowiem o tym ostatnim, więc:
Biegałem po waspach by lootnąć honeya (było w tym czasue tam 2 osoby, a na bearach 6) i nagle?
Przychodzi newbie i bije mojego potworka,
J: Nie bij!
O: Exp Exp!
J. Lol
O: Dzięki za bloczenie
J: Afff
(po 30 minutach)
O: Hey do czego służą takie kubeczki i takie piórko?
J: To może cię zabić
O: lol jak
J: Zatruwa cię
O: To dlatego ciągle taką truciznę miałem... Dziex
I nagle patrze jak na samym dole wasp tower ktoś wywala honeye i chicken feathery
Szybko zszedłem na dół i okazało się, że wywalił 9 honwyów i 27 piórek
Oczywiście wiadome kto je zabrał...
P.S. Miałem wtedy moim rookstayerkiem 13 lvl
, a te rzeczy trudno się zbierało :<
Co o tym myślicie? Komcić !