Bynajmniej nie powtórka, bo nie sądzę, żeby byli tak głupi i znowu robili jakieś testy, które mogłyby spowodować wybuch reaktora. Ale z tego co czytałem, to betonowy sarkofag reaktora rozpada się i za jakiś czas może znów promieniować.
Oby nie było to nic poważnego, bo nie chcę umrzeć na chorobę popromienną
