Cytuj:
Większość mając do wyboru śmierć głodową i pracę wybierze pracę. Reszta to przypadki i tak dążące do autodestrukcji.
|
Niby tak, ale i tak wydajność tej pracy będzie pewnie niska. Chociaż jeżeli od wydajności miałaby zależeć ilość jedzenia...
Cytuj:
Jak już wiemy, 'prawie' czyni wielką różnicę. Dajemy delikwentowi wybór, więc odpowiedzialność jest już jego. I nie wiem skąd założenie, że ludzie byliby tam zajeżdżani na śmierć. Toż nawet taki zbuntowany, który złapał za szuflę po tygodniu głodowania, nie musiałby raczej zapieprzać dwunastu godzin.
|
Nie, nie, nie, po prostu chodziło mi o to, że ktoś, kto spory czas głodował, po prostu byłby bardzo wycieńczony i praca pewnie by go wykończyła, no bo organizm nie ma już sił. No, chyba że wcześniej by takiego osobnika nakarmili i się nim jakoś zajęli.
A, i podobno jak organizm długo nic nie jadł, to zaczyna konsumować sam siebie
