Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Sesef
Nie sądzę, taki system strat panuje np w Lineage tam normalnie tracisz 4% expa z danego lvla, dodatkowo w momencie zaakceptowania wojny z innym klanem przy śmierci z rąk któregoś z przeciwników tracisz tylko 1% expa. Dzięki temu wojny są moim zdaniem ciekawsze bo nikt nie płacze że stracił x kk expa i nie ma kasy na blessy/aol tylko po odrodzeniu się w mieście wraca na pole bitwy. W takich przypadkach wojny są ciekawsze a bitwy trwają o wiele wiele dłużej, a po pierwszym battle 50% przegranego teamu nie idzie retired z powodu braku kasy itp.
|
Po 1 w L2 traci się bodajże 6 albo 7% ale masz cholernie małą szansę ( o ile w Kamaelu już żadną, że Ci wyleci item z eq - na c4 to była masakra.. zbierałeś na part do seta kase i matsy pół roku i przy deadzie Ci wyleciał.. )
wg. mnie coś takiego jak ten ktoś wymyślił było by ok, ale dodał bym pewną koncepcję do tego, jednakże jak dla mnie tibia jest grą przegraną i wiele musi zmienić, żeby potem sie takimi bzdurami bawić..