Ogólnie co do broni moje zdanie jest takie.Że im mniej nabojów w magazynku tym bliżej perfekcji(Pomińmy granatnik) Na początku bierze się zazwyczaj Miniguna ; p który ma 100. Przechodzi się na ten karabin który ma 50 bo myśli się,że jest bardzo dobry. Potem te wszystkie karabiny typu Kałach,mp5. No i idziemy coraz niżej,niżej dochodzimy do moich desertów,które teraz opanowywuje ; ) Schodząc niżej Ruger, tylko 4 naboje,perfekcja = snajperka. Ale bronią dla mistrzów jest tak naprawdę...Nóż ; P Mi się najlepiej sieka desertami.Dlaczego? Moc. muszę obliczać trajektorię lotu (szybko opadają naboje) i trochę mieć na to skilla trzeba ,ale odpłaca dmg. 3 takie celne strzały i człowieka nie ma. A nabojów jest 7,czyli mogę popełnić 4 błędy ; ) O ile ruger pozwala tylko na dwa (4 naboje,2 to dawka śmiertelna) do tego deserty zawsze lecą tak jak ja chce. Nie ważne czy spadam z góry,czy lecę na plecaku. W powietrzu ktoś z karabinem typu Styer nie ma szans w walce z desertami
Myślę więc że jestem na trzecim z pięciu kroków by powiedzieć,że mam niezłego skilla w to ; ) Ale się rozpisałem.. No ale co ;p A jak tam z waszym gustem?
|