sam kiedyś snuffałem, nie dużo.. kilka razy dziennie po szczypcie na dziurke. Nigdy nie brałem na ściechy bo to żadna zabawa.. widziałem jak ludzie po tym żygali

aktualnie sprzedaje resztki tabaki jakie mi zostały a jest tego sporo.. bananowe, truskawkowe, waniliowe, kilka gawithów, red bulli..
a co do Twojego problemu to miałem kiedyś to samo. Odstaw to na 2 tygodnie a potem jak nadal będziesz miał ochote to niuchaj ale rozważnie, nie na ścieżki
