W tym co wypluło nie. Keyloggery jednak nie wysyłają zazwyczaj danych na bieżąco, tylko je buforują w jakimś pliku i co jakiś czas(bliżej nieokreślony?) ślą to na jakiś mejl(wersja niebezpieczna z punktu widzenia hakera ze względu na łatwość namierzenia) lub łączą się zdalnie z hostem i tam zapisują. Firewall w razie czego powinien wykryć taką próbę.
__________________
C.
|