Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Wieszok
I znów nie rozumiesz o co mi chodziło... Nie wyciągam "wybiórczo" fragmentów, i w cale nie wyciągam go bez okoliczności mu towarzyszących. Jak na razie każdy argument sprowadzałeś do poziomu Biblii, więc dałem Ci argument z Biblii, a ty mi teraz zarzucasz Bóg jeden wie co... śmieszny w tej kwestii jesteś
I kolejny akapit, gdzie nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Wiem, że Żydzi nie robią z przeszłości jakiegoś tematu tabu, ale skąd konkretnie TY czerpiesz te informacje? Studiujesz "żydologię"? Czytasz książki o tej tematyce? (tylko błagam, nie przytaczaj tutaj Biblii) Prowadzisz dyskusje z miejscowym rabinem?
Obalę ten argument w najbardziej prosty sposób. Masz kostkę k6. "Argumenty" za wypadnięciem szóstki to 16,6%, "argumenty" za tym, że 6stka nie wypadnie to 83,4%. Idąc twoim rozumowaniem nie ma szans by wypadła 6stka, ponieważ argumenty "za" przegrywają procentowo z argumentami "przeciw"...
|
Może nie robisz tego specjalnie, ale wysunąłeś coś z Biblii o Judaszu. Podczas rozmowy o Żydach. Wyciągnąłeś go jakoby za czarną owcę, o ile dobrze pamiętam. A okoliczności, o które mi chodziło to, jest to, że on przez początek życia i tuż przed zdradą Jezusa był normalnym Apostołem, tak jak pozostała jedenastka.
Zrozumiałem o co Ci chodzi. Jeśli aż tak bardzo chcesz wiedzieć skąd wiem o Żydach to Ci powiem. Okoliczności były takie, że musiałem się dowiedzieć czegoś na temat Żydów ze względu na potrzeby. Rozmawiałem o tym z paroma osobami, które wiedzą ocb z Żydami. Teraz dobrze? Nie studiowałem żydologii (ironia, jak co), tak samo jak filozofii, teologii i ogólnie jakiejkolwiek innej nauki. Jednak potrafię się na nie wypowiedzieć.
Obalę to obalenie tego argumentu w prosty sposób. Ja brałem pod uwagę tylko dwie możliwości i nie tylko w sposób procentowy. Procenty były napisane oficjalnie, a jako dodatek do tego dodałem strukturę społeczeństwa Żydów, ich przywiązania, oraz inne sprawy, takie jak czas trwania instytucji, zwanej Kościołem, jej autorytety. Z tego wyszedł mi wynik procentowy, oraz rozpiski, przeciążyły szalę na "nie". Zresztą nie chodziło mi dokładnie o niemożliwość, czy możliwość mistyfikacji Kościoła, ale o fakt- tak, czy nie. Fakt musi być zawarty. Rzucając kostką otrzymujesz go po wykonaniu rzutu i zatrzymaniu się kostki. I ja nie nie mam nadziei, że wypadnie szóstka, tylko ja sprawdzam czy ona faktycznie wypadła. Wtedy mam 16,6% na to, że tak. I w tym momencie większość ludzi się zatrzymuje, a ja dodaje do 16,6% takie czynniki jak zaufanie wobec osoby, która rzuciła kostką, jej autorytet (który sprawdzam z okolicznościami), to czy nie oszukiwała w innych grach, itp. Co dopiero to daje mi pełny wynik. Wystarczy teraz pozmieniać odpowiednio kostkę na autentyczność, osobę rzucającą na Kościół, kapłaństwo, Jezusa, czy coś takiego, oraz 16,6% na to, że prawdopodobieństwo na to, że Kościół oszukał jest mniejsze od tego, że oszukał. Mam nadzieję, że teraz zrozumiałeś.
Tym razem obyło się bez Biblii.
Cytuj:
@Nari:
1. Jest wielu ludzi którzy sami z siebie przezwyciężyli chorobe. Wy przypisujecie to cudowi.
2. Nie choroba psychiczna a ewentualne załamanie psychiczne. I to też u nie wszystkich. Dużo ludzi po prostu chce zakończyć już swój żywot.
3. Poczytaj o emo zanim coś powiesz.
@Cudem nazywacie coś co wydarza się raz na kilkaset lat. I jest to udowodnione tylko przez garstke ludzi którzy równie dobrtze mogli to sobie wymyśleć. Tylczasem nauka codziennie dokonuje cudów. Cudów jawnych i zrozumiałych. Gdzie więc sens?
|
Pisałem, że trzeba odróżnić prawdziwe cuda od zjawisk, które wydarzają się raz na kilkaset lat.
1. Kościół nie uznaje przezwyciężenie jakiejkolwiek choroby za cud, jeśli nie odbywa się to bez jawnej, czy nie jawnej ingerencji osób autorytarnych. Jeśli jakaś osoba się wyleczy sama bez niczego to nie jest to cud. To jest zjawisko. Zresztą pospolite.
2. Załamanie psychiczne jest skrzywieniem psychicznym. Załamanie tworzy krzywą linię, która, dla przypomnienia, jest KRZYWA.
3. Uwierz mi- wiem o emo więcej niż się może wydawać. Każde odstąpienie od potocznej kultury, jest pewnym zakrzywieniem poczucia moralnego, które wpływa na psychikę. Choć nie zawsze jako choroba.
@up piszę ogólnikowo ze względu na to, że nie każdy zna te wszystkie podziały.