Zawsze twierdziłem że 90% ludzi obecnych na tym forum pasuje wzorowo do definicji "nooba" - smutna prawda. Uuuuupsss... naraziłem sie komuś? Dobrze że nie ma już minusów:)
Ale do rzeczy, bo jakies powody mam żeby tak twierdzić. Większość z nas na forum udaje świętoszków, że niby inni BE a ja jestem przykładnym graczem. A jak przychodzi co do czego to okazuje sie że ciężko spotkać sensownego gracza z Polski. Mam tibijskich przyjaciół z Niemiec, Brazylii, nawet z Nowej Zelandii jednego. Z Polski miałem też jednego, ale już nie gra. Nieraz jak wejde do AB to odechciewa mi sie grać kiedy słysze te wszystkie "wyrazy" - jeden drugiego przekrzykuje, totalne bydło. Szkoda słów, człowiek nieraz myśli "kto ich tu wszystkich wpuścił".
Ja wiem że może jestem niesprawiedliwy - ale mówię z własnych doświadczeń na trzech serwerach. A br? Mili goście, a jak sie czasem trafi cham to przynajmniej nie rozumiem "o czym on do mnie rozmawia" - więc mi zwisa.
Pozdrawiam.
__________________
Do życia podchodzę z dystansem.
|