Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Kruuul
a nie lepiej do Dęblina na pilota? Ciężko owszem ale chyba najlepsze co może być (powody mają śmieszne ale jest tyle chętnych, że wybierają najlepszych, jak masz krzywy palec u ręki to Cię nie wezmą bo tyle chętnych, a jest to informacja pewna od mojego kolegi który tam startował i nie udało się ze względu na wzrok, miał dobry ale jakby latał jako pilot to mógłby sobie zniszczyć ;o)... Ciekawe jak będzie z wojskiem jak zrobią całkowicie zawodowe, jakie płace, jakie szanse się dostać i czy warto po studiach iść czy może lepiej nie - no bo podobno inżynierowie będą bardzo potrzebni.
|
Do Dęblina to trzeba mieć naprawdę ścisły umysł... A z tymi przedmiotami osobiście sobie np. nie radzę. Nie kręci mnie też latanie odrzutowcami, no i trzeba mieć końskie zdrowie... Dęblin to naprawdę ciężka szkoła...