Wpadliśmy dziś z kumplem do kopalni poexpić troche na guardach (lvl 4 i 5). Oto nasz skromny skład:
Galahard - Palladyn 34 lvl - skille 69/51
Elvine Sorcerer - Sorcerer 22 lvl (skilli nie pamiętam, potem zedytuje)
Wyruszyliśmy z Kazz o 4.18 wyposażeni w dużo strzał i 4 bh hmmów. Po zejściu na 3 lvl zaczęła się zabawa na guardach.
***
Strzał na ślepo, jeden z pierwszych guardów
Kolejny ładny hit
Elv palił i niszczył...
...i palił i niszczył...
I znowu kółeczko
no i oczywiście exp
lecąca strzała w Guarda (szkoda że hit słaby

)
Nas nie dogoniat
i hit...
kolajne ładne trafienie
no i od początku...
wbrew tego co widać zdarzało się że zrywaliśmy po ~100 dmg, jak dopadły nas z dwóch stron na przykład...
