Zobacz pojedynczy post
stary 28-06-2008, 23:37   #145
eerion
CS Tibia.pl Team
 
eerion's Avatar
 
Data dołączenia: 29 08 2003
Lokacja: Utopia
Wiek: 36
Wpisy bloga: 2

Posty: 2,908
Stan: Niegrający
eerion ma numer GG 4323111
Domyślny

Cytuj:
Niech Ci będzie. Przykładowo udowadniam, że Chrystus istniał. Bynajmniej ja. Daję Ci argumenty, które twierdzą, że On istnieje. Ty dajesz mi swoje. A co próbujesz nimi udowodnić? Brak istnienia Chrystusa. To, że nie rozpisałem jakiejś myśli nie oznacza tego, że nie ma w tym sensu.
Na tym polega dyskusja. Na starciu dwóch racji, któe argumentami popierają swoją "stronę"
Ty argumentów nie dajesz żadnych

Cytuj:
Nie pamiętam dokładnie w jakich okolicznościach to się stawało (stawało, nie stało!), ale zawsze było tak, że Chrystus mówił o mięsie i krwi, a nie o ciele i krwi.
Ponieważ tak to było traktowane. Właśnie doskonale pokazałeś o co dokładnie chodziło. Jak pisałem.
L2 interpretacja

Cytuj:
Znowu to samo. Nie chodziło mi o typowe podważanie wpływów, ale bardziej o sprzeciwianie się woli Kościoła, podważanie jej, czy po prostu ignorowanie. Były przecież nawet ataki na Watykan, czy coś takiego. Dokładnie tego nie pamiętam z tymi atakami- jeśli ktoś wie coś więcej to niech napisze.
Ataków na watykan tak naprawdę nie było przed bodajże XVIII czy XIX wiekiem gdy księstwo, chcącym zjednoczyć włochy zależało by były one całę - i tutaj wchodził w problem watykan. Tyle tego. Innego sprzeciwiania się woli kościoła otwartego nie było. Chyba, że chodzi ci np. na utworzenie kościoła angielskiego (czy jak się on dokładnie nazywa). Ale i to nie jest argument, bo tak naprawdę niczego to nie spowodowało. A i tak sama ta sytuacja była już po czasie największego mózgotrzepania kościoła (które przypadało na wczesne i środkowe średniowiecze)

Cytuj:
Oparcia dla Biblii są m.in. w naukach słownych, naukach Kościoła, po części w niezaakceptowanych wersjach Ewangelii. Innych nie ma. A jakoś większość ludzi uznaje ją za twór prawdziwy.
Nauki słowne? Co to niby jest? Coś co człowiek sobie wymyślił i gada?
Nauki kościoła? J/w
Niezakceptowane wersje ewangelii - równie niepotwierdzalne jak te zaakceptowane.
A większośc ludzi uwarza to za twór prawdziwy? Spadek po epoce średniowiecznej - zakorzenione głęboko w umyśle i kulturze chrześcijaństwo. To robi swoje. Żaden dowód.
Tak samo było z niewolnikami w rzymie - akceptacja. "Bo tak jest"

Cytuj:
A ja podałem argumenty, ewentualnie możliwości. Pozostaje wiara.
Czyli koniec dyskusji na ten temat? Nie masz żadnych argumentów, piszesz "pozostaje wiara". Ja też wierzę w Latającego potwora spaghetti i jego przykazania

Cytuj:
Osiem "Naprawdę Wolałbym, Żebyś Nie

  1. Naprawdę Wolałbym, Żebyś Nie Zachowywał Się Jak Jakiś Świętoszkowaty, Fałszywie Pobożny Dupek, Gdy Opisujesz Mą Makaronową Doskonałość. Jeśli Niektórzy Ludzie Nie Wierzą We Mnie, Nic Się Nie Stanie. Naprawdę, Nie Jestem Do Tego Stopnia Próżny. Poza Tym, Nie Chodzi O Nich, Więc Nie Zmieniaj Tematu.
  2. Naprawdę Wolałbym, Żebyś Nie Używał Mojego Istnienia Jako Narzędzia Do Uciskania, Ciemiężenia, Karania, Patroszenia I/Lub, Rozumiesz, Bycia Złośliwym Wobec Innych. Nie Wymagam Składania Ofiar, A Rytualne Oczyszczenie Ma Związek Z Piciem Wody, Nie Ludźmi.
  3. Naprawdę Wolałbym, Żebyś Nie Oceniał Ludzi Na Podstawie Tego, Jak Wyglądają, Lub Jak Się Ubierają, Lub Jak Mówią, Lub... Dobra, Po Prostu Bądź Miły, W Porządku? Ach, I Wbij To Do Swojej Tępej Głowy: Mężczyzna = Człowiek. Kobieta = Człowiek. To samo - to samo. Nikt Nie Jest Od Nikogo Lepszy, Chyba Że Mówimy O Stylu. I Przykro Mi, Ale To Podarowałem Kobietom I Niektórym Facetom, Którzy Widzą Różnicę Pomiędzy Kolorem Morskim A Fuksją.
  4. Naprawdę Wolałbym, Żebyś Nie Zaspokajał Się W Sposób, Który Obraża Ciebie Albo Twojego Ochoczego, Zgodnego, Pełnoletniego I Dojrzałego Psychicznie Partnera. Odnośnie Tych, Którzy Mogliby Protestować - Myślę, Że Odpowiednim Wyrażeniem Jest "Pieprzcie Się", Chyba Że Uznają To Za Nieprzyzwoite. W Tym Wypadku Mogą Wyłączyć Raz Telewizor I Iść Dla Odmiany Na Spacer.
  5. Naprawdę Wolałbym, Żebyś Nie Sprzeciwiał Się Fanatykom, Wrogom Kobiet, Pełnym Nienawiści Poglądom Innych Na Czczo. Zjedz Coś, A Potem Zabiegaj O Pierdoły.
  6. Naprawdę Wolałbym, Żebyś Nie Budował Za Miliony Dolarów Kościołów/Świątyń/Meczetów/Kaplic Dla Mojej Makaronowej Doskonałości, Podczas Gdy Pieniądze Lepiej Wydać Na (Wybierz Sam):
    1. Skończenie Z Biedą
    2. Wyleczenie Choroby
    3. Życie W Pokoju, Kochanie Namiętnie I Obniżenie Kosztów Kablówki
    Może Jestem Złożonym Węglowodanowym Wszystkowiedzącym Istnieniem, Ale W Życiu Cieszą Mnie Proste Rzeczy. Wiem Lepiej. JESTEM Stwórcą.
  7. Naprawdę Wolałbym, Żebyś Nie Rozpowiadał Ludziom Wokół, Że Do Ciebie Przemawiam. Nie Jesteś Aż Taki Interesujący. Wylecz Się Z Siebie. I Mówiłem Ci, Żebyś Kochał Swoich Towarzyszy, Czy Nie Mógłbyś Pojąć Aluzji?
  8. Naprawdę Wolałbym, Żebyś Nie Czynił Bliźniemu, Co Tobie Miłe, Jeśli Miłe Są Ci, Hm, Rzeczy, Które Wymagają Mnóstwa Skóry/Smaru/Las Vegas. Jednak Jeśli Miłe Jest To Innej Osobie (Zgodnie Z Numerem 4), Zajmij Się Tym, Zrób Zdjęcia, I Do Diaska, Załóż Kondom! Naprawdę, To Kawałek Gumy. Gdybym Nie Chciał, Żeby Było Przyjemnie, Gdy To Robisz, Dodałbym Kolce Albo Coś W Tym Stylu.

Amen.

Cytuj:
W swojej Ewangelii Łukasz pisze list do Teofila, a w Dziejach Apostolskich zaznacza, że napisał do niego pierwszą księgę. A jakie są argumenty na to, że to pisał Łukasz? Takie, że jest to Ewangelia wg. św. Łukasza. Oraz podobieństwo w stylu. Solidne argumenty/możliwości są. Pozostaje wierzyć.
W opisie życia jezusa jest wpisany list? Czemu nigdy o tym nie słyszałem? ani fachowcy? toż by to rozwiązało całą dyskusję...
I znowu nie powiedziałeś niczego poza dodaniem "pozostało wierzyć"

Cytuj:
Pisałem, że mogę dać argumenty. Dowodów dużo nie mam. Jednak Kościół mówi to, że jest to Ew. wg. św. Łukasza, a podobieństwo w stylu, oraz inne okoliczności świadczące o tym, że jest to wersja Łukasza wystarczają do wiary.
wierzyć mozna, ale wiarą się nie dyskutuje. Więc po co to zaczynaleś bez żadnego oparcia? Bo argumenty opierają się na dowodach.

Cytuj:
Nie wiem, czy ta data jest znana, ale pierwsze zgromadzenie Ewangelii, oraz listów apostolskich miało zapewne miejsce podczas jednego z synodów podczas pogromów chrześcijaństwa.
Właśnie o tą datę się wszyscy kłócą...

Cytuj:
Przerwy w tekstach nie są moim dziełem. Cytat pierwszy z tych głupszych.
A skąd wiesz, że tych głupszych? Może to my nie jesteśmy wystarczająco inteligentni by to zrozumieć? Jeśli Jezus był Bogiem miał prawo posługiwać się logiką, która wykracza poza naszą zdolność rozumowania.

Twoim własnym wierzeniem właśnie cię "pacnąłem"

Cytuj:
Prawdopodobnie. I to prawdopodobnie był niewiele młodszy od Jana. Jednak nie ma na to dowodów. Które każdy tak lubi.
Więc jak mógł Janowi pomóc składać to? W takim razie był jeszcze trzeci jan, uczeń tych dwóch?

Cytuj:
1. Można poczytać Biblie w oryginalnym języku.
Nie mozna, nie jest to dostępne dla publiki. Nie ma oryginałów

Cytuj:
2. Tak i tak powiesz, że ta Biblia to nie jest oryginał.
niby dlaczego?

Cytuj:
Więc po co o tym dyskutować? Przedstawiłem to po prostu w łagodniejszy sposób.
W ogóle tego nie przedstawiłeś

Cytuj:
Na logikę. Kościół nie musiałby umacniać swoich wpływów, jeśli nie byłby podważany. Nie wiem czemu, ale widzisz w tym jakiś ivul plan zbrodni, który został stworzony tak, aby kilkaset lat po fakcie, ktoś odniósłby z tego korzyść.
Ty za to zupełnie nie rozumiesz rozumowania człowieka. Zwłaszcza u władzy. Człowiek który zdobył władzę, chce ją za wszelką cenę umocnić. Nie trzeba być do tego chorym psychicznie - po prostu władza wypacza. Powoli, powoli. Pomijam fakt, że paru papieży było ostro chorych psychicznie w historii, ale to inna sprawa. Nie widzę w tym ivul planu zbrodni. Widzę tylko naturalną czynność, która swoją działalność maskuję "służbą w imię boga"
Cytuj:
Kto powiedział, że sens zniknie przy wiernym przetłumaczeniem słowo-w-słowo?
Każdy, kto cokolwiek mniej lub więcej w życiu przetłumaczył, lub zna takie osoby.
Cytuj:
Po prostu byłby za trudny do zrozumienia. Żydzi- specjaliści od symboliki- tego nie pojmowali. A Jezus mówił w specjalnym dla nich żargonie (nie chodzi o dosł. znaczenie. mam nadzieję, że się domyślasz ocb)
Wiesz co tłumacz czegoś takiego musi zrobić? Przełożyć "żargon ichny" na "żargon naszy". I proszę cię przestań gadać o tłumaczeniu, bo widać że znasz się na tym jak ślepy na kolorach

Cytuj:
Możesz je udostępniać, publikować, czy co chcesz z nimi robić. Jednak za kilkaset lat i tak nikt nie będzie w to wierzył. Mimo największego ivul, planu zbrodni.
Za kilkaset lat nikt nie będzie wierzył w Chrystusa, a to za sprawą postępującej kultury materii. Ew. resztki KK zejdą do podziemi. Czy tego chcesz czy nie - tak teraz rozwija się cywilizacja

Cytuj:
Haha- nie wszystko co mówił Jezus to były Jego słowa. Często cytował ST. W każdym razie- obiektywnie tego nie przedstawisz, skoro nie masz pewności.
Cytował by przekazać jakąś myśl. Posługiwał się tym by coś pokazać - by czegoś nauczyć. Więc to w niczym nie przeszkadza. Znowu nie powiedziałeś niczego

Cytuj:
Wyjaśnienie =/= argumentowi. Możesz dostać argument oparty na wyjaśnieniu, lub raczej argument wyjaśniający.
I margarynić na smalcu lub smalcowo margarynić.
Poza tym widać na co zwracasz uwagę. Chodzi mi o 2 rzeczy
1. "Wiara nie poparta solidnymi argumentami nie jest wiarą"
2. "Bo gdybyś je dostał to nie byłaby to wiara"
Oba teksty odnoszą się do słów, które mniej więcej dotyczą jednej kwestii - uzasadnienia. Zarówno "wyjaśnienie" (rozwinięcie myśli), jak i "argument" (słowa/dowody na poparcie myśli) i "dowód" (bardzo podobne do argumentu - oparcie myśli na jakimś fakcie). W niektórych opcjach, lekko zmieniając zdanie można stosować tych słów zamiennie, gdyż kontekst pozostanie ten sam.

Cytuj:
I tu się mylisz. To są moje interpretacje Biblii, argumentów, czy rozmów z osobami wtajemniczonymi. Nie powtarzam niczego po nikomu. Nie chodzi o dosł. znaczenie tego słowa, ale chodzi o to, że nie przepisuje tekstu z podręcznika, ale przekazuje własne interpretacje oparte na interpretacjach innych, czy Biblii. Ew. nauk Kościoła. To jest jak kazanie- tylko ja nie próbuje nawet nikogo nawracać.
A kimże jest osoba wtajemniczona? Która słownie wtłoczyła ci to do głowy - bo tak to wygląda. Ksiądz? Który także nie wie co to jest dyskusja poparta argumentami?

Cytuj:
Jeśli chcesz szukać konkretów na istnienie Boga, czy autentyczność Biblii to powodzenia. Nigdzie chyba takich nie ma! Jednak ciekawi mnie Twoje porównanie do tłumaczenia Biblii.
Nigdy nie chciałem argumentów na istnienie Boga i nigdy o to nie prosiłem. Może jakbyś zobaczył wokół czego krążę (za tobą. Chciałem dobrze, nie powtarzałem ciągle tych samych pytań. Widać błąd). Co do braku dowodów na autentyczność biblii - których sam przyznałeś nie ma - dlatego nie czytam jej. Nie widzę sensu w opieraniu się na czymś co kiedyś człowiek zmanipulował i przeinaczył dla własnych celów.

Cytuj:
A jeśli chodzi o moje zdanie, to prawie jesteśmy zgodni. Tyle, że ja uważam, że Ty powtarzasz czyjeś gadki.
nigdy nie powtarzałem czyichś gadek. Niewiele rozmawiam na ten temat z ludźmi, bo się po prostu do takiej otwartej dyskusji nie nadają. Nie czytałem żadnych antykościelnych czy anty-cośtam książek - nie bawi mnie to.

Cytuj:
ednak jest to naturalne w tak ciasnej dyskusji na temat Biblii. Na temat ewentualnej mistyfikacji Biblii. Ciągle piszesz, że chcesz dowodów. Obiektywów. A ja ciągle Ci odpisuje, że takich nie ma. Podaję Ci ewentualne argumenty, czy możliwości na temat istnienia Biblii. A Ty ciągle chcesz obiektywów. A ja piszę, że ich nie ma. Piszesz, że ja krążę. Jednak ja odpowiadam. A jeśli się powtarzam to nie oznacza, że nie mam odpowiedzi.
Nie piszesz, że nie ma. Ty piszesz że poparciem na istnienie Biblii jest Biblia. Czy jakieś inne chore teksty puszczasz. A to różnica.

Cytuj:
I tu jest malutkie nawiązanie- w Biblii też ciągle zataczany jest krąg myślowy. Tylko okoliczności są zmieniane. Dla kogoś szukającego obiektywów zawsze tak to będzie wyglądało. Dla mnie to wygląda tak, że prawda zawsze jest zawarta w jednym punkcie. Ty byś ten punkt rozdrobnił na kilka części niszcząc większy sens. A ja łączyłbym te jedyne punkty i znalazłbym koło myślowe. To, że wszystko się łączy. Jedna rzecz po jakimś czasie wyjaśnia drugą. Lecz Ty byś sprawdzał to wszystko szczegółowo, rozglądając się za obiektywami, których nie ma. I zgubiłbyś większy sens. A nawet jeśli bym Ci powiedział, że prawie na niego wpadłeś, to i tak byś go nie znalazł. Czemu? Bo nie jest obiektywny. W tym się właśnie różnimy.
Gdybym sprawdzał to szczegółowo, jedna rzecz wytłumaczyłby drugą, to bym w końcu obszedł to koło. To raz. Dwa - ja zawsze staram się patrzeć na większy sens - dlatego pisałem o akcji kościoła. Co do obiektywizmu - właśnie jako osoba nie powiązana z żadną religią oraz nie ateista zdaję się być bardziej obiektywnym dyskutantem niż ty - katolik, któy próbuje bronić swego - bez argumentów btw.

Cytuj:
1. Polecam przeczytanie tej Ewangelii. Co mogę innego zrobić? Mogę jeszcze napisać to, że jest dostępna do czytania online
A i to ja się powtarzam?
Wieszok prawdę napisał.

Cytuj:
Moje wypowiedzi są dla Was jak najbardziej puste. Z prostego powodu. Nie rozumiesz symboliki, ani większego sensu Biblii. Szukasz tam obiektywów, dowodów na temat cudów, jeśli prawda zawarta jest w wypowiedzi.
Wybacz mędrcze, który pół życia nad biblią siedział i odkrył wszelkie jej aspekty...
Twoje wypowiedzi są dla nas puste, ponieważ nie mówisz o niczym. Chrzanisz o miłości, która istnieje również w kodeksie moralnym, tylko bez żadnej żałosnej przerabianej otoczki.
Cytuj:
W Biblii zostało spisane wszystko to co było drążone przez naukowców.
A tak. Jasne.
Jakich naukowców? Jakie spisanie? wtf?

Cytuj:
Nawet teraz jest. Jednak nie każdy to dostrzega. Bo nie rozumie tego. Odniosłem się w ten sposób do Biblii nie z tego powodu, że myślę, że moja wypowiedź wytłumaczy wszystko tak jak potrafi Biblia. Tak nie jest. Dlatego odsyłam do przeczytania jej. Zrozumienia jej symboliki i sensu.
Czytałem trochę biblię. I osobiście ci powiem, że to co możemy zobacyzć to oszpecone przesłanie, które kiedyś było. A wiara jaką głosi kościół jest pusta i bezwartościowa. Niezależnie jak była bilbia pisana, czy jak robiona - teraz jest kiepskim wrakiem pełnym prostego moralizatorstwa i legendy o historii państwa Izraelskiego.

Cytuj:
Wtedy moje posty staną się pełne. A uprzedzam, że jest w nich sporo aluzji do dużej ilości tematów.
Zachowujesz się niczym wielki mistrz, tłumaczący głupiemu pospólstwu nie wiadomo co.

Cytuj:
Dyskusja na temat Biblii traci sens z w/w powodu. Nie znasz symboliki, ani sensu, na których opierają się moje posty. Gdybyś je znał to zrozumiałbyś to co piszę. Oraz większość aluzji.
Jestem pewien, że choćbym 60 razy całą biblię przeczytał i wszystkie przesłania poznał nie zrozumiałbym takich twoich przesłań jak "Dowodem na istnienie biblii jest bilbia" lub "NT jest prawdziwy ponieważ opisuje jezusa, a jezus jest prawdziwy ponieważ jest opisywany w biblii). Czy inne smaczki.

Cytuj:
Czyli się nie tylko ja tu powtarzam. Kluczem nie jest przeczytanie opinii. Kluczem jest przeczytanie obiektu. Zrozumienie obiektu. Nawet nie całego (kolejna aluzja, którą mało kto by zauważył- napisałem nie całego. może to oznaczać, że ja też nie rozumiem do końca Biblii, bo tak właściwie jest).
Gdybyś napisał, że rozumiesz całą bilbię bym cię uznał, za żałosnego zadufanego w sobie dzieciaka.
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Shinjix
Jezeli juz jestesmy przy Vision of Escaflowne - fajnego hentaja z tego widzialem
Wpuścić takiego maniaka do tematu o anime

eerion.blogspot.com - Jak to gaijin Japonię ogarniał, czyli relacja z kraju kwitnącej wiśni.

Ostatnio edytowany przez eerion - 28-06-2008 o 23:41.
eerion jest offline   Odpowiedz z Cytatem