co do green green, nie w nim bardzo smiesznych momentow one sa poprostu po zastanowieniu smieszne

np. jak cala trojka byla razem w pokoju, i uprawiali seks ( ze to tak nazwe), jak pogladali dzewczyny ale byli pomalowani tylko ze jednej strony i nic nie widzieli, jak ichibamboshi ( czy jak sie tam zwie) zrobil "misia" z drewna zamiast pluszaka.... troche tego bylo