Ogólnie zaczęło się to tak, ziomal of hiberna wjebał się koleżance na resp, poszedłem go ujebać etamem z icemi, wpadli hiszpanie (magathin cerniaka broock nomak archer i potem moons) zaczęli nas lać, powiedziałem holendrą, przyszedł savage tribioni gamle, zalogował się mozani, spytał broocka co się dzieje to otrzymał odpowiedź "fuck you" to ten powiedział broockowi że padnie. Ale to się jeszcze udało załatwić. Cerniaka wyleciał z DM za PA, potem broock znowu nawrzucał komuś z DM, załapał hunta i kilka dni potym dołączyli do Allianuchów. I taka przygoda
