Tibia to miłość, miłość to poznawanie, a poznawanie to zabawa. Wszystko trzeba poznawać i wszystkim trzeba się bawić. Oczywiście we wszystkim obowiązuje jakaś etykieta, ale nie do wszystkich to dociera. Niestety. Ja jestem nowa, ginęłam kilkanaście razy, ale do nikogo nie miałam pretensji (no, może do siebie

troszkę). Taka kolej rzeczy. Następnym razem będę uważać. Nie zajrzałam tutaj przypadkiem. Dzisiaj zostałam nazwana noobem, po tym jak zginęłam, gdy spotkałam cyklopy, a później chciałam odkupić swoją zbroje. Dowiedziałam się co to tak na prawdę znaczy i dzięki wielkie za wytłumaczenie. Myślę, że trzeba wspierać "młodszych" graczy, ale niekoniecznie mówić im co mają zrobić i gdzie pójść. Przecież każdy uczy się na swoich błędach.