Ale sie w*****lem. Jest godzina 21.00 ja jako prawdziwy no-rl i progamer chcialem zrobic nocke. Zebralem juz zapasy 2 butelki wody i stos kanapek. Zalozylem takze pampersa a sikac bede do butelki bo wiadomo ze do save servera ( wtedy mam przerwe bo wiadomo ze time is exp) jest duzo czasu i bym nie wytrzymal a przerwa na toalete jest zbedna. Kazda sekunda byla cenna. Właczam tibje i jak zwykle drza mi rece i zrenice sie zwezaja. wpisuje pasy ofc wpierw ogladam sie za siebie czy nie ma tam keylogera albo gorzej jakies gejlogera

! nie ma ulzylo mi ale sprawdzilem jeszce pod dywanem ... ok pusto wpisalem pasy chwila napiecia i widze.. widze ! napisz DISCONECT moj umysl .. umysl prawdziwego pg nie wiedzial co to po znalezieniu w slowniku tego slowa sie w*****lem jeszce bardziej a napiecie i adrenalina byla taka jak bym expil solo na dwarfach bez blokera... ale nic probuje jeszce raz ale caly czas widze conecting ... laczenie mysle ok ... moja pol minnuty dostaje drelinki i miotaja mna wstrzasy ..mam czarne mysli NIE przezyje nocy bez tibi i mojego chara ... nie moge w ogole sie zalogowac .. w skrocie to koniec... jako prawdziwy pg rozjebalem z tego powodu klawiature ... a ze czynie to czesto i jestem madry mam zapas nowych klawiatur z biedronki... chuj po tym rytuale ide do matki zeby wbijala sie przez cala noc i jak sie uda niech mnie obudzi ide spac i expie w myslach ...
a tak rly czy wy tez nie mozecie sie wbic na silve ? nie mialem co robic to sobie pisalem jak wyglada moj dzien enjoy!


edit:
HA!
Ja 23:20:45
3maj sie

Ja 23:20:47
pa
xxx 23:21:45
czego?
xxx 23:21:49
mam sie trzymac ?
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD nick nazwisko imie wycialem <cenzura> xD