Naprawde imoponująca praca. Odrazu w oczy rzuca się idealnie wręcz zaakcentowany cień, oraz genialne przejścia między fragmentami zaciemnionymi, do tych oświetlonych. CO więcej artystyczna kreska uderza wręcz w stare wyobrażenia takiego oręża. Rysunki zdają się zrywać z standardami, wyidealizowanymi wizjami starożytnych oręży rodem z baroku, za to wprowadza widza w naturalistyczną wizje fantasy, nie szczędząc takich szczegółów jak zakrzepnięta krew na strzale, oraz rdza na młocie. Niech mnie piorun trzaśnie jeżeli nie jest to objawienie 2005 roku!
;-))))
|