Jest w tym sporo prawdy, ale mówisz, że od razu musi wymagać. Dla mnie np. opiekowanie się kobietą i rodziną jest zaszczytem, a nie maszynką do niewiadomo czego. Gdyby moja małżonka musiała pracować w taki sposób w jaki ja być może będę to bym się załamał nerwowo i straciłbym swoją męską dumę, ambicję i ego
Ja nie napisałem, że jestem przeciwko związkom homo. Tylko nienawidzę tych pokroju Biedronia i nie jestem zwolennikiem wychowywania dzieci przez takie pary. EOT. To nie temat o tym.