Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że ten fake staje się "nudny". Wszystko jest w nim na właściwym miejscu (fabularnie, bo o tym teraz piszę). Można stwierdzić, że dawno żaden fake nie działał na mnie równie inspirująco.
Niestety, głównym problemem Autora jest ortografia i składnia. Sporo błędów popełniasz, Arashelu. Przykre to, szczególnie dlatego, że gdyby nie ten fakt, historia ta byłaby bez zarzutu. Mam nadzieję, że na przyszłość będziesz uważał.
Nie oceniam, bo dość już ocen zgarnąłeś.
Na zakończenie, chciałbym wyrazić moje poparcie dla Autora w kampanii przeciwko kojarzeniu dowolnego elementu fake'a z którymśtam anime. To dość przykre. Mody na anime (które oglądam z radością) przychodzą i odchodzą (vide Dragon Ball, czy inny Król Szamanów [choć tego ostatniego nie oglądałem - odrzucił mnie już pierwszy odcinek]). Głupi zwyczaj.
