Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Slythia
Kobieta posiadająca dzieci ma lepszą podzielność uwagi, niż niejeden facet, potrafi dokładniej i wydajniej zorganizować sobie pracę, poza tym, częściej bardziej jej zależy na pracy - w końcu musi utrzymać dzieci.
|
Ej ej, mi tu cos nie pasuje. Mialy byc jakies naukowe potwierdzenia tej tezy, a nie na szybko wymyslone argumenty, ktore mozna w 3 sekundy obrocic na twoja niekorzysc. Jednoczesnie moge powiedziec, ze 'mezczyzna samotnie wychowujacy dzieci ma lepsza podzielnosc uwagi, niz niejedna kobieta, potrafi dokładniej i wydajniej zorganizować sobie pracę, poza tym, częściej bardziej mu zależy na pracy - w końcu musi utrzymać dzieci'. To odnosi sie do obu plci. Ty wspominalas o jakichs cechach kobiet, ktorych nie mozna znalezc u facetow.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Slythia
Dobra, ja się poddaję. "Dyskutujcie" tu sobie sami, ja wolę iść spać i zająć się czymś innym. A potem się dziwię, że jest, jak jest... Ciekawa jestem, co na to wasze dziewczyny.
Dobranoc szanownym panom.
|
Brak kontrargumentow?
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Slythia
Poza tym, co z emeryturą? Jednak kobiety żyją dłużej... A ubezpieczenie zdrowotne? A co, jak on szybciej zginie, lub też ją opuści? Wszystko jest dobrze, dopóki są razem...
|
Widzisz? Nie wiem czy dobrze Cie zrozumialem, ale... 'A co jak on zginie, jak ja opusci...' ZA CO ONA BEDZIE ZYLA?! Biedna kobietka, to naprawde straszne i ohydne, ale... Moze musialaby pracowac? Zreszta, nie rozumiem o co Ci chodzi z emerytura. Przeciez kobiety nawet tutaj maja przywileje, przechodza na wczesniejsza emeryture. Mężczyźni umierają wcześniej niż kobiety, ale na emeryturę przechodzą pięć lat później niż one. Kolejna korzysc dla kobiet, ktore jakze glosno nawoluja do rownouprawnienia.
Kolejna sprawa, mowilas cos o zachodzie. A wiec:
Kobiety skarżą się, że są wynagradzane gorzej niż mężczyźni (w USA zarabiają o 24 proc. mniej, w Polsce - o ponad 30 proc.), jednak z danych Departamentu Pracy USA wynika, że powodem jest głównie to, iż mężczyźni pracują ciężej. W USA mężczyźni spędzają w pracy przeciętnie 22 godziny miesięcznie więcej niż kobiety. To pracownicy płci męskiej w 90 proc. biorą nadgodziny. To mężczyźni wykonują 87 proc. prac w szkodliwych warunkach, to oni w 93 proc. padają ofiarami wypadków w pracy.
I dalej:
Dorośli mężczyźni mają już tylko gorzej. Ponieważ ciężej pracują i mają mniej czasu na dbanie o własne zdrowie (kobiety chodzą do lekarza dwa razy częściej niż mężczyźni), trzykrotnie częściej zapadają na choroby serca i układu krążenia, prawie dwukrotnie częściej padają ofiarami raka płuc. W krajach rozwiniętych panie żyją przeciętnie o 6-7 lat dłużej niż mężczyźni (w Polsce - o osiem lat dłużej). Jeszcze w 1920 r. ta różnica wynosiła rok na korzyść kobiet.
I tu jeszcze trafna uwaga nt. tego waszego wygodnego pseudo-rownouprawnienia.
- Już widzę krzyk, jaki by się podniósł, gdyby ktoś publicznie ogłosił dofinansowanie z publicznych pieniędzy programów przedłużenia życia mężczyzn do wieku osiąganego przez kobiety. A przecież bez żadnych protestów przechodzą programy terapii hormonalnej dla kobiet po menopauzie czy programy zwalczania raka piersi - mówi Warren Farrell. Dane amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia wskazują, że na typowo kobiece choroby przeznacza się średnio dwukrotnie więcej środków publicznych niż na zwalczanie schorzeń będących męską domeną. (dr Zbigniew Izdebski, seksuolog.)