Po pierwsze w czasie wojny byłem zwykłym noobowskim knightkiem bez żadnego Pvp. po drugie to bynajmniej Nie ja wam wbijałem nóż w plecy... Bo wiedzialem co bedzie z wiekszoscia polaków na servie. Znałem kilku memberów z rise między innymi fidos'fyba, Jankeska i wiele innych w ab pk teamie tez mam znajomosci. A wtedy w ogule to były inne czasy miałem koło 60-70 lvla i bylem na faccu i co byście mieli po takim "Noobku" Ze jebnie z broni hita do 100? jezeli by to wam cos dalo to sorry ale w to wadpie..
Ostatnio edytowany przez DzielnyDratewka - 10-07-2008 o 21:00.
|