Cytuj:
Może i nie jest nic złego w tym, że dziewczyna idzie do łóżka z wieloma facetami, ale jeżeli robi to będąc z kimś w związku, to sorry, ale wtedy jednak szkodzi tej osobie, z którą jest. Wtedy mamy do czynienia z łamaniem moralności. Czyż nie mam racji? (idąc Twoim tokiem rozumowania oczywiście)
|
Jak najbardziej masz racje, dlatego pisalem wczesniej, ze przy takim zachowaniu, masz 'podstawy' ja rzucic. Tak samo jak uwazam, ze seks polaczony z miloscia do mezczyzny/kobiety, jest zupelnie innym przezyciem, niz seks dla samej przyjemnosci. Nie zmienia to jednak faktu, ze jedno i drugie radosc czlowiekowi sprawia : d
A jezeli chodzi o zdrade - to dobra recepte na jej zapobiezenie podal kolega, ktory napisal posta nade mna. Sorry, jezeli kogos tym zbulwersuje - taka jest niestety prawda : d
Wykaż mi, gdzie do tego momentu się "pogrążałem". Bo ja momentów, w których nie potrafiłeś sklecić sensownej odpowiedzi na argumenty odpowiadających ci userow, mogę wskazać wiele. Pomijajac juz fakt, ze usilnie zwracales sie tutaj do nas w osobie zenskiej, co do mojej definicji "pogrążenia" czy "kompromitacji" jak najbardziej by pasowalo.
Cytuj:
Czy chcialbys/nie przeszkadzałoby Ci miec corke, ktora stracila dziewictwo w wieku ~13 lat? Najlepiej uzasadnij.
|
Mysle, ze wychowujac ja, do takiej sytuacji bym nie dopuscil. Ale jezeli tak by sie stalo - jak najbardziej by mi to przeszkadzalo, w tym wieku
naprawde wlasnego zdania zwykle sie jeszcze nie ma. Tak jak wczesniej pisalem, nie wszyscy ludzie sa do pelnej wolnosci gotowi i watpie, zeby byla do tego gotowa osoba 13-letnia. Warto tez zauwazyc roznice miedzy seksem dziewczyny chociazby 16-letniej, a tej w wieku lat 13. Ta druga, w swietle prawa, seksu uprawiac nie moze, a o wiekszosci jej zyciowych wyborow wciaz ma prawo decydowac rodzic. Swoja droga - bardzo celne pytanie
Nie odbierajcie mnie tez jako osoby, ktora neguje wszelkie tradycje i zasady etyki/moralnosci. Wiele z nich uwazam za jak najbardziej sluszne, oparte na prawdziwej madrosci pokolen. Do tego, nie jestem czlowiekiem w pelni uduchowionym - na moje postepowanie dzialaja czasami w duzej mierze instynkty, takze ten, ktory niektorzy z was uwazaja ze "temat tabu" - instynkt plciowy, seksualny. Dziala tez czesto na mnie strach - chociazby przed samotnoscia. Nie jestem wiec czlowiekiem, ktory ma spoleczenstwo zupelnie w dupie - naleze raczej do tych, ktorzy jego wplyw w swoim postepowaniu widza, i czasami, kiedy zauwazaja w jak bzdurny sposob na nich on dziala, probuja z nim walczyc : d