Każdy i żaden z wymienionych.
Z możliwych do ubicia są to:
Orc Spearman - na dystans najsilniejszy, bo zadaje najwyższe obrażenia i ma najwięcej hp - ale jak się podejdzie to nie ma co zbierać, bo w hand to hand jest cienki jak barszcz za PRLu. I ma najsłabszą obronę.
Rotworm - spore obrażenia, średnia ilość HP, kiepska obrona. Typowy średniak.
Minotaur - obrażenia słabsze niż u Rotworma, jednak obrona i HP dystansują czerwia dość poważnie. Mimo to robal potrafi zadać wyższe obrażenia.
Potwory niedostępne, ale występujące na Rookgaardzie:
Ghoul - leczy się, spore obrażenia, dość dużo HP - byłby poważnym wyzwaniem nawet dla wysokopoziomowych Rookstayerów. W walce solo nikt teoretycznie nie miałby szans. Teoretycznie - bo istneją Small Healing Potions.
Minotaur Mage - słaba obrona, poważne obrażenia, atak dystansowy, dużo HP - niemalże niepokonany. Istnieje jednak pewien trik, który pozwoliłby go zabić nawet przeciętnemu Rookstayerowi - Poison Arrows i zamykanie drzwi, gdyż Minotaur nie potrafi się leczyć.
Tarantula - bezsprzecznie najsilniejszy z potworów. Duże obrażenia, masa HP, dobra obrona i spora prędkość w połączeniu z Haste czyni z Tarantuli potwora nie do pokonania w pojedynkę na Wyspie Nowych.
Istnieje jeszcze Apprentince Sheng, który zyskał miano najsilniejszego z potworów dostępnych. Jest on potworem specjalnym, słabszym jednak od Minotaura Maga czy Ghoula, mimo wszystko trzeba się namęczyć, żeby dziada dorwać.
__________________

Wkurzyłem, pochwaliłem, obraziłem kumpla? Podoba/nie podoba Ci się coś we mnie/moim avatarze/stylu pisania itp? Wyraź to TU, wstawiając mi notę.
----(\_/)
<=(x.x)=|-o - Stop zającom w podpisach!
--- (> <)
|