Ummm, tydzień u babci (głównie w celu odebrania wypłaty za czerwony pasek, no i jeszcze w celu zjedzenia miski porządnej fasolki po bretońsku domowej roboty :>), to już było, aktualnie siedzę w moim miejscu zamieszkania (Viva la Wratislavia), i trochę imprezuje. Niedługo wyjazd do Anglii (szkoła) i tydzień ze znajomymi w Sopocie (nie, nie jadę z Wieszokiem

).