Witam, postanowiłem założyć temat o zdarzeniach związanych z pkerami.Jeśli gracie na świecie pvp, to pewnie mieliście spotkanie z pkerami.Może was zabili? A może odparliście ich atak mężnie.Zdarzyło się wam może pkować razem z teamem? Zachęcam do pisania tutaj różnych swoich przeżyć związanych z pk.Może ja zacznę:
Expiłem na Mount Sternum.Zabijałem cyklopy, zszedłem na dól.Zabiłem parę cyklopów.Widzę, że idzie sobie jakiś RP lvl 29.Ja 27 sorc.Naglę zawraca w moja stronę i widzę nad nim białą czaszkę, więc uciekam.Włączyłem utamkę i sie manasuję.Ku wyjściu z góry zauważyłem postać, miała za sobą jakieś rzeczy, które uniemożliwiały mi wyjście.Pomyślałem, że jestem stracony.Postanowiłem, że zaatakuję Rp z energy beama.Dostał parę razy i zaczął przede mną uciekać.Korzystając z tej okazji schowałem się gdzieś w MT. i się wylogowałem.Jednak sprawdza się, to, że najlepszą obroną jest atak.
Pozdrawiam Ascaron.