ale on nie może nawet o tym myśleć. zaczyna sobie to wyobrażać i... serce bije mocniej, dech w piersiach zaparty, w głowie zaczyna się kręcić, mimo, że rzeczywiście siedzi sobie w fotelu i tylko do głowy mu przyszło to, czego się boi. ja kiedyś miałem tak jak, że np. idę ukroić sobie kromkę chleba, łapię za nóż i nagle zaczynam sobie wyobrażać ni stąd ni zowąd, że odciąłem sobie palec i mocno bać się tego. teraz mi przeszło, może nie zawsze czuję się komfortowo widząc ostre narzędzia czy krew, ale fobia to z pewnością nie jest.
__________________
.
|