[Vrael]

Ale blizz nigdy nie opierał się na duelach . A jak druga osoba padnie i jest 1 vs 1 to często już CD są pozużywane (część lub wszystkie) i jest sporo zabawy z tym.

Widzę, że już się pogubiłeś, bo to już dawno zboczyło z tematu xD Albo ja się pogubiłem. Olać to!

Miał 2 lub 3 części s3 (nie widziałem spodni ) i reszta s1 (nie było wtedy s2 za honor).
Nie był słąbo wygearowany. Chodzi mi tylko o to, że jak zaprzesz ostry dps na takim sprieście (ja + rogal) to on nawet nie pierdnie.

Po pierwsze: gladiator's set 470 resi nie czyni. Potrzebujesz jeszcze ringi, necki, trinkety, belty, booty, wristy itp.
Po drugie: To prawda, że na czysty nuke to go zjecie, ale od tego ma feara, od tego ma Pain Suppression, od tego ma kolumny. (a, i pierdnie pierdnie jak tylko Ci wrzuci Silence )

Dziwne, bo ja słyszałem, że ubicie healerów ma być łatwiejsze w PvP O_o

Nie wiem co blizzard gada, ale na moje oko to talenty są TROCHĘ przegiente, sam rzuć okiem na http://www.mmo-champion.com/talent/ (mam nadzieję, że link działa). Paladyn za crita z holy shocka ma instant Holy Lighta, Shaman za crita summonuje jakieś dodatkowe dusze, które pomagają leczyć, Druid ma zmniejszony global cooldown na hotach, priest ma dodatkowe tarcze po critach i odnawianie many większe itd., itd. Ja Ci mówię to będzie era healerów >.<!

O ile jest czas na walenie frostbolta. Gram magiem, który bardzo często jest pierwszym celem nuka i wykręcenie frostbolta jest po prostu niemożliwe. Wtedy leci shatter combo na ice lancie. Jak robie sam to często też wchodzi wtedy. Inna sprawa to medalion, itd.
A co do nukowania ciągłego druta - strasznym problemem jest zawsze LoS. JAkbyś nie spowalniał, mądry druid zawsze się trzyma blisko kolumn, lub misiek + charge i za kolumny. I zanim go dopadniesz to on już na siebie HoTy i zaczyna biegać wokół kolumn. I weź się baw w berka =f

Coś słabo obserwujesz. Jak jest combo np. druid warlock, warlock zawsze leci na wroga. Nie możesz go ignorować, bo musisz wyciągnąć druta z prowla. Zbijasz locka i dopiero wtedy widzisz druida i możesz zacząć się z nim bawić (pomijając fakt, że jest on na max range. I wprawdzie jest SS i blink, ale jak mu się uda jakimś cudem zwiać to jest kiepsko.

Nie rozumiesz. Mage + rogue to jeden z teamów posiadający wiele CC + Świetny nuke. Możecie wlecieć na locka (druid oczywiście stunuje), wtedy kiedy druid sie pojawi, MOMENTALNIE, ale dosłownie w ułamkach sekundy, wrzucacie CC na locka, i ruszacie ku druidowi. Ważne jest, żeby poważnie trzymać tego locka na stunie, zanim wrzuci jakiegokolwiek dota. Jest też szansa, że przed akcją twój rogal znajdzie druida kręcącego się gdzieś w okolicy. Pamiętaj tylko, żeby utrzymać sheepa i najlepiej zacznij od niego - blind jest świetny po trinkecie. Utrzymaj sheepa na ostatniej sekundzie, ale uważaj, bo zwinny lock może wykorzystać chwilę nieuwagi, wrzucić Death Coila, sfearować tego, dotować tego, tamtego itd i otrzymasz efekt, potocznie zwany Failem.

A co do czasu na frostbolta - od tego masz icy veins, i naprawdę idzie coś wycastować z tym. Z LoSem to już musisz się jakoś uporać - i pamiętaj, stuny twojego rogala nie gryzą... (przynajmniej nie Ciebie ;D)

Nie pojąłem odpowiedzi O_o. Na pewno odpisywałeś do tego cytatu? O_o

Już od początku nie pojąłeś, bo ja wymieniałem spelle, które zaszkodzą druidowi a nie jego "sztuczki", po tym jak ty wspomniałeś tylko o Crippling Poisonie.

Gdy przychodzi co do czego to pare części s3 + s4 daje ci już odpowiednią różnicę od s2/s3. Zwłaszcza jeśli chodzi o broń. I choćby to było ledwie kilka pkt staminy więcej na każdym przedmiocie, to w kupie to daje już pewną przewagę.

Przyznam rację z bronią, z gearem już mniej. Otóż przejrzałem wowheada, totalne staty setów. W każdym z setów różnica wynosiła około 30 stam, 30 int itd. Generalnie, ciężko mi to wytłumaczyć, ale im bliższy sezon, tym mniejsza różnica. Im dalszy, tym większa. Ale mimo to, wszystko zamyka się w granicach 100 staminy, 100 intelektu itp. Resi jest taki sam. Podsumowując, skillem da się załatwić kogo chcesz jeśli masz full pvp gear niezależnie z jakiego sezonu. (co prawda s1 i s4 to już trochę duża różnica )

Dzięki, na pewno obadam.Zgadzam się, że samodzielny trening jest najważniejszy. Dlatego z kumplem często pykamy arenki. No i ciągle się rozwijamy.

Najważniejsze jest, żeby wiedzieć co robić, bo możesz trenować złą technikę i wipować co walkę dosłownie na marne. Lepiej sprawdzić co i jak (Poczułem to na własnej skórze :<)

Nie wiem jaki jest stan twojego maga, ale jeśli poważnie myślisz o arenach, to musisz jednak trochę pomęczyć battlegroundy i wyfarmić full pvp set. Wszystko przez pieprzone sezony 3 i 4.