Cytuj:
Oryginalnie napisane przez janek@
Raczej żadnych..
W ostatnich "kreskówkach" na discovery amerykańce tak się chwalili swoimi nowymi broniami, że po prostu mucha nie siada. >.> Gdyby USA poszła z tym arsenałem na Rosję to desant nie trwałby dłużej niż tydzień. Krócej mówiąc: zmietliby ich z powierzchni ziemi i nawet by oni tego nie zauważyli.
Ja pierdziele, f22 raptor, karabiny pochłaniające odrzut, wyrzutnie zdalnie sterowane, dwiescie tysięcy desantowoofensywnym bezzałogowym maszyn lotniczych, plazmowe niszczyciele okrętów, apache z zdalnie sterowanymi rakietami, altyleria kierowana laserowo 15m celności i inne pierdoły które normalnie miażdzą ten radziecki szajs. ;o
Zapewne pozostają im atomówki, ale kto głupi użyłby jej na terenie "sąsiada"? Przecież jak wystrzelą w kierunku stanow jedną to i tak po drodze zginie... co z resztą odczują obydwie strony w wyniku radioaktywnych "chmur".
|
Maksiu dobrze napisał. Masz jakieś pojęcie o armii rosyjskiej? Czy w ogóle wyobrażasz sobie, co Rosjanie mogą mieć "na składzie"? Taki stereotyp - jak Rosja, to złom i szajs. Wierz mi, na pewno nie ustępują amerykanom. Więc nie pisz mi tu głupot |:.
@UP: I Rosjanom, i Amerykanom NIE OPŁACA się wojna. Poza tym oni zawsze się dogadują na boku i wszyscy są zadowoleni.