Mikrofon dopinany, jednak bardzo mocno w sluchawkach siedzi, nie ma szans, zeby wypadl. Uszy sie nie poca i nie bola, przynajmniej ja tego zupelnie nie odczuwam. A uwierz mi, ze wiekszosc dnia spedzam ze sluchawkami na uszach. Od momentu zakupu sluchawek, nie uzywam w ogole glosnikow. Takze kilka(nascie) godzin dziennie spedzam w sluchawkach, byc moze przyzwyczailem sie do nich, albo mam jakis fajny ksztalt uszu, jednak zupelnie nie ma z tym zadnych problemow.
#Edit
Mikrofon mozna wlaczyc/wylaczyc z poziomu kabla (pstryczek). W tym samym pstryczku jest pokretelko glosnosci. Bardzo wygodne.
__________________
retired/retarded
|