Znam jednego księdza z którym dało się pogadać.. Nie atakował mnie tylko dlatego, że jestem ateistą (o ironio, kto tu głosi o wolnej woli...) i nie unikał trudnych pytań...
Kościół jest i będzie przede wszystkim instytucją, która kieruje 'nas' jedną drogą... wygodną dla niego... karmiąc nas bajkami...
Ah, nie chce nikogo urazić, pisze swoje zdanie
|