Cytuj:
Ściągnięcie pliku z muzyką czy filmem to nic innego, jak korzystanie z utworu już rozpowszechnionego. A na to pozwala ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Co więcej, art. 23 tej ustawy nie wspomina o tym, czy utwór jest rozpowszechniony legalnie czy też nie. Jeśli jest rozpowszechniony, można z niego korzystać bez zgody twórcy.
Szkopuł w tym, że osoby korzystające z programów do wymiany plików często nie zdają sobie sprawy, iż nie tylko ściągają, ale jednocześnie rozpowszechniają utwory. Niektóre z tych programów w sposób automatyczny udostępniają bowiem aktualnie pobierane pliki. A to oznacza, że internauta popełnia przestępstwo, za które może nawet trafić do więzienia. Grozi mu też odpowiedzialność cywilna i konieczność zapłacenia potrójnego wynagrodzenia. Przy udostępnianiu plików liczonych w tysiącach może to być szczególnie dotkliwe i oznaczać niebagatelne kwoty.
|
Czyli używając p2p łamiesz prawo ale ściągając z ftp np rapidshare nie łamiesz, a o tych 24 godzinach to usłyszałeś chyba w tv jak masz ustawę to zacytuj, a uwierzę.
Jeśli w empiku można sobie pograć przed zakupem jakiśch tam gier to czemu nie mogę ściągnąć i sprawdzić w domu?
Cytuj:
Tak!. Wyobraź sobie, że chce by ich zamykano. Może kiedyś będę spiewał lub tworzył gry, programy czy coś innego. Nie mam zamiaru być okradany.
|
Tylko ciekawe jak skoro zaszyfrowanych ukrytych woluminów nikt nie otworzy bez dobrego hasła i w takim wypadku może zostać wprowadzone prawo ala skazywanie za sam Ip bez dowodów. Ściganie przez policję piratów którzy handlują piratami owszem ale ludzi w domach nie bo to strata pieniędzy które idą z podatków. Do zwalczania pozostaje wiele przestępstw a piractwo to błoahostki którymi policja nie powinna się zajmować.
Jeszcze jeden link http://prawo.vagla.pl/node/8036