Chyba najgorszy ból który mnie spotkał to był z 6(?) lat temu jak miałem zapalenie wyrostka. Ani ja, ani rodzice nie wiedzieliśmy co mi dolega. Brzuch strasznie mnie bolał przez 3 dni, a rodzice myśleli zawsze, że to z głodu i dawali coś do zjedzenia. Za którymś razem jak zjadłem trochę zupy (mojej ulubionej z resztą ^^) zacząłem wymiotować. Wtedy dopiero rodzice zaznali jakiegoś olśnienia i zawieźli mnie do szpitala gdzie stwierdzono zapalenie wyrostka

Tylko, że jak postanowiono, że zostanę w szpitalu tydzień, po dwóch dniach dopiero mi operacje zrobili, a do tego czasu brzuch ciągle mnie na*******ał. Po operacji nie pamiętam co było. Tylko to, że w szpitalu było zajebiście, bo poznałem kolegę i graliśmy w karty z motorami xDD Współczuje wszystkim bardzo bardzo...