Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Tana
O. I tu sie pojawia kwestia, o której wszyscy przy tej całej wielkiej miłości zapominaja. Dlaczego tak mało osób dostrzega, ze tak naprawde, miłość w odroznieniu od wspominanego wczesniej zauroczenia, to rozwinięcie przyjazni?
Wiem, że to wydaje się oczywiste, ale w rzeczywistości wszyscy to olewają i 'zakochują' sie w osobach ktore znaja kilka dni. (a to był śliczny offtop, o którego nierozwijanie serdecznie was prosze, bo jeszcze sie dziewice obrażą, że pomijamy je w tutejszych dywagacjach  )
|
No cóż, jednak pozwolę sobie trochę rozwinąć
Miłość to pojęcie względne. Każdy może interpretować je inaczej. Jak wiadomo jest wiele typów miłości, ale my pijemy ciągle do tej typowej, damsko - męskiej. Moim zdaniem prawdziwa miłość jest to związanie dwóch żyć w jedno wspólne, bycie ze sobą w biedzie i w szczęściu, akceptacja siebie nawzajem, przyjaźń oraz wiele innych mniej lub bardziej istotnych aspektów. Takie jest moje zdanie. Rzekłem.