Obejrzalem CG i odcinki drugiej serii, ktore wyszly. Na poczatku, tak jak mowilem, wydaje sie to znacznie lzejszym DN z duza iloscia walk. Z postepowaniem fabuly jednak, wydaje mi sie, ze problemy Leloucha wcale nie sa prostsze niz te, ktore mial Raito. CG moze nie miec az tak rozwinietego watku psychologicznego (podczas ogladania DN przechodzila mi przez glowe czytana "Zbrodnia i Kara"), natomiast ma znacznie wiecej ciekawych postaci oraz watkow. Do tego, sama postac Lelouch'a jest sympatyczniejsza niz Kira, a jego cele takze bardziej wyniosle. Seria wedlug mnie jest warta polecenia, nawet jesli ktos nie przepada za wszedobylskimi mechami
