Dziwna sprawa - sporo banów to wina mamy, taty, córki, syna, brata, siostry, babci lub dziadka, prądu, komputera, dostawcy internetowego, obcych, dostawcy pizzy, listonosza, pioruna, burzy, wykipiałego mleka, kibla, kolegów, żony, najlepszego kolegi, Boga itp.
Dziwne, że nikt nie potrafi się przyznać, że to jego wina tylko zmyśla.
|