Nie wiem co za gość grał na Phoenixie, ale zabił na UJ mojego noobchara + jeszcze jakiegos kolesia, jak to był Katrila, to cała ta legenda o jego pvp idzie w ch*j. Potem jeszcze zabił mnie Honusu (102 RP) też na UJ. Niezłe frajerzyny.
Najsmieszniejsze jest jednak to, ze pare dni wczesniej flame'y "BO WY DAJECIE HARY DLA SFE I DLATEGO PSHEGRYWAMY, NO MY SIE HCEMY BAWIĆ I NIE DAJEMY NIKOMU HARUW NOOBY. HAIL VU", a dzisiaj na wszystkich charach VU biegały jakies polaczki z furory. Żeby wyjśc na opena Viribusy potrzebują cały skład oprócz kilku osób (Vura, Silver, Kazikowy, Tinti, Sfoqs i chyba jeszcze Winy brakło), tydzień ogarniać bota u każdego + furora musi grac na 80% charow. Cała prawda o tej gildii.
__________________
Playing in memory of Sowitpel, the best PvP player Tibia has ever seen.
|