Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Lovah
Nie wiem co za gość grał na Phoenixie, ale zabił na UJ mojego noobchara + jeszcze jakiegos kolesia, jak to był Katrila, to cała ta legenda o jego pvp idzie w ch*j. Potem jeszcze zabił mnie Honusu (102 RP) też na UJ. Niezłe frajerzyny.
Najsmieszniejsze jest jednak to, ze pare dni wczesniej flame'y "BO WY DAJECIE HARY DLA SFE I DLATEGO PSHEGRYWAMY, NO MY SIE HCEMY BAWIĆ I NIE DAJEMY NIKOMU HARUW NOOBY. HAIL VU", a dzisiaj na wszystkich charach VU biegały jakies polaczki z furory. Żeby wyjśc na opena Viribusy potrzebują cały skład oprócz kilku osób (Vura, Silver, Kazikowy, Tinti, Sfoqs i chyba jeszcze Winy brakło), tydzień ogarniać bota u każdego + furora musi grac na 80% charow. Cała prawda o tej gildii.
|
Silvera,Kazia,Tintiego,Sfoqsa(?) i kilku innych nie zobaczymy juz niestety na zadnym battlu, z tego co szlyszalem... jezlei to prawda, to naprawde, zadziwili mnie, ze potrafili postawic na swoim i odejsc, a nie podporzadkowywac sie doa phoenixa, dla mnie sa tak naprawde wygranymi jezlei to zrobili i po czesci zwracam im honor.
Co do opena, prawda jest taka, ze oni szykowali sie od tygodnia, nie chce tutaj wychodzic na wiribósa i wymieniac po koleji, ze mieli noob chary, ze furora na nich grala, ze zup[a byla zaslona itd. no ale napewno mieli full sklad (Ci co mieli byc, byli) + noob chary z furory/aldory. Trudno, my nie placzemy, VU wiecej starcilo niz zyskalo, my na blessy mamy + lvle odrobimy, wynik byl 15;10 wiec biorac pod uwage, to, ze od nas nie bylo bardzo duzej ilosci osob (typu magus,tert,xaem,brave) itd i, ze vu mialo wszytsko przygotowane nei wyszlo tak zle. Do tego jezeli vu starcilo kazika,silvera to na walki na nebuli mozemy liczyc co tydzien - jak bedzie furora, full sklad, a jak wiadomo furora ma swoj swiat+aldore+kyre i kilka innych. Podsumowywujac, z VU tylko Kuba,Kazik mogli ogarnac ten chlew jakim jest zbieranina, ktora odziedziczyla nazwe "Viribus Unitis".
Sami sobie nawazyliscie piwa, teraz musicie je wypic.