Nie ma to jak pro player, który cudem wychodzi z trapa przez bandę popierdolonych polaczków (pozdro Altro~) a miech po tym zdarzeniu udaje kozaka trapując parcelami na chakoyach. Najfajniejsze jest to, że po tej akcji uważa sie za pro playera, lepszego od nas ale boi sie z dp wychodzić o0
