Cofnijmy się 3.5 roku...
Kuzyn: Masz nie schodzić nigdzie w dół, bo nie wiem, jak się wychodzi!
Ja: Ej, chyba wiem jak się sprzedaje rzeczy. Wyrzuciłem to brązowe coś za ladę i mi wzrósł jakiś "cap", cokolwiek to znaczy.
Ja: Patrz, znalazłem coś zielonego, co wygląda jak rękawiczki! (to był dednięty spider xD)
Ahhh, te czasy...
