O przypomniałem sobie jeszcze jedną historie
Siedze przed depo moim druidem (14 lvl, 20 m lvl) i podchodzi do mnie 8 knight i pisze "moge na tobie poskillować". Mówie ok i daje party. Kolo skilluje już z 10 min. I tak z ni tego z ni owego podlatuje 29 RS (sorcerer) i zaczyna mnie lac (rod + vis) padłem dość szybko. No to ja relog (19 palladyn xd) i wybiegam przed dp. Nie ma go, no to go exivuje... Latam za nim ze 5 min. W końcu się znalazł

. Siedział w bibliotece (Carlin). Wchodze do góry i siedzi tam on. No to ja odrazu się manasuje. I daje atk

. Po 30 sek padł o0. (afk był widocznie xD). Loot: Plate Legs, Plate Armor, Dwarven Shield x2, bp mana potion's, steel helmet i ... Crown Helmet (co za debil na rs go nosi xD). Wróciłem się do dp kupiłem parcel (przez okienko, wiecie jak xD) i wysłałem loot do dp. Po 10 min przylatuje ten RS z kumplem (41 Knight). I pisze że mam mu oddać loot i płacić 10k. Na co ja pisze żeby spier* ;D. Włączył PK (ten knight) i pisze że mam 3 min. W tym czasie MSG do kumpla (56 MS ;]) żeby wpadł pod dp. Kumpel jak wpad złożył Knighta (na 4 sd ;]) A Rs uciekł do DP ;D. A i z knighta poleciała mu Medusa Shield

. Kumepl nie dośc że mi dziękował za cynk to mi dał jeszcze 5 k na potiony ;D