Ja gdy zaczełem grę tak jak wiele innych osob prawie nic nie potrafilem

zamiast kilkac na kratke pod drabina klikalem na drabine

pamietam przejscie roka zajelo mi 2 dni gdzie do 7 levela siedzialem na ratach i nie wiedzialem kiedy bd mogl isc na demony

swoja pierwsza bron (poza clubem) kupilem za 100gp

a ta bronia byl carlin sword

gdy dowiedzialem sie jak isc np na orki poszedlem tam odrazu. Expilem sobie spokojnie na orkach a tu nagle leci na mnie jakas wlocznia ktora odebrala mi sporo hp , wtedy natychmiast zaczelem uciekac bo myslalem ze to demon

zaczelem chodzic po dp i krzyczec cos o najezdzie demonow na miasto

wtedy odrazu zaczela sie ekipipa luzi i poszlismy na spearmana po czym polowa ludzi zaczela mnie wyzywac i krzyczec hunted

a ja glupi nie wiedzialem co to znaczy

gdy tylko pewien koles powiedzial mi jak wyjsc na maina odrazu wyszedlem a ze zalozylem postac na pvp enfo odrazu zanim doszedlem do depo padlem -.- i stracilem caly dobytek z rooka

ale przedtem zdazylem kupic w sklepie luk (300gp

) a ze bylem knightem to z luku na dodatek bez pieniedzy na stzaly niewiele zdzialalem

gdy tak zwiedzalem carlin znalazlem trupa w ktorym byl zgadnijcie co

(chain armor

) cieszylem sie jak glupi

ale potem zbili mnie do 6 lvla i postanowilem zalozyc nowa postac rowniez na infernie ale niestety bylem jeszcze newbie i zstalem nabrac na free pacc

(nie nawidze hackerow

) i tak zakonczyla sie moja przygoda ale sie nie poddalem i po pewnym czasie stworzylem knighta na arcani i wbilem tylko 18 lvl

ale potem bylo coraz lepiej kilka noob charow i stworzylem 53 knighta ktory zostal zhackwoany i zbity kilka lvli w dol

potem nie gralem pol roku i teraz postanowil sprobowac swych sil na non pvp i jak narazie jest 31 sorc o niezlym m lvlu
srry ze sie tak rozpisalem ;D