Wracałem sobie z PoH(16lvl palek-tak nawiasem mówiąc to była 4 proba zdobycia 16lvlu-zginolem 3 razy w weekend wlasnie na poh ale przez wlasna głupotę).No i sie ciesze bo odkryłem bezpieczną drogę na południowy cmentarzyk(nie ten kolo templa) i wracam z odrobionem levelem i niezłym lootem.Idę sobie koło rzeczki tak że jestem bezpieczny(dziesiątki razy tam łaziłem).A tu mi nagle mino archer.No spoko myśle dma mu rade.No i faktycznie zabiłem go.Jednak zostało mi yellow HP.Ide pare kroków dalej a tu..mino mag.I zaczyna we mnie
(Cenzura) czarami.No to ja szybko UH na redzie uciekam on we mnie gfb i ff-ja yellow hp-myśle jeszcze sie nie uhne poczekam na red bo mam ostatniego uha.No i on mi tu z gfb wywala za 123 czy jakoś tak no i zaliczam 5tego deda na 16lvlu.Stracilem caly loot(500gp w złocie po ghulach brass armora i legsy oraz 200 strzał).Nie wiem co za
(Cenzura) to zlurował pod rzeke ale chyba skoncze z tą postacią bo ileż można.A szkoda bo palek sie nawet ladnie zapowiadał
