Bo tak wygląda "przyjaźń" wśród nastolatków. Ja mam przyjaciół tibijskich, ale wszyscy są dorośli. Nie raz podczas kicków podawaliśmy sobie passy aby się ratować, podczas big lagów wyciągamy się nawzajem z opresji, mamy inva do swoich domków i najważniejsze, że zawsze możemy na sobie polegać w ciężkich chwilach i jakoś nikt nigdy nikomu nie zrobił takiego numeru. Zapytacie jak to się dzieje ? Otóż dlatego że dorośli doskonale wiedzą, że to tylko gra i najważniejsza jest dobra zabawa, a nade wszystko bezinteresowna przyjaźń w tej grze, często długa ale miła rozmowa i nie tylko. Taka gra ma wtedy zupełnie inny wymiar.
Ostatnio edytowany przez naja - 24-08-2008 o 21:37.
|