[Erhion]

Wychodzę, bo

1) Ty nie przekonasz mnie.

2) Ja nie przekonam Ciebie.

Ja nie mam argumentów? Poczytaj troche moich tematów - potrafie toczyć tygodniowe dyskusje. ;P Nie ma sensu się kłócić o to, ponieważ z góry skazane jest to na porażke. Ja uważam inaczej a ty inaczej i tyle.

Dla mnie życie istnieje, powiem więcej jest go bardzo dużo. To, że według ludzi szansa na jego powstanie jest minimalna to gówno zmienia, bo ludzie mylą się ciągle.

Powiem więcej - zamknąłeś swój sposób myślenia i rozumania w ścisłych ramach jakie ci przedstawiają naukowcy. Trzymasz się tego, co opublikują. Ale oni się też mylą. Nie wszystko co wiemy jest pewne i nie wszystko jest poprawne. jak ktoś ci przedstawi definicje życia to nie widzisz innego życia. Może życie na Ziemi jest takie ale na innej planecie wygląda inaczej? Skąd wiesz jakie warunki panują w innych galaktykach? Może tam nasze prawa fizyki gówno znaczą?