Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Zamaxan
No offence Bardownik, ale wydaje mi się, że niezbyt uważnie przeczytałeś mój post.
W ogóle nie poruszyłem w moim poście sprawy odróżniania dobra od zła. Weźmy (twój przykład) Hitlera. Nie rozważam tego, czy rzeczywiście był zły, czy dobry, czy może trochę dobry ale bardziej zły. Ja tylko twierdzę, że na jego przykładzie nie widzę żadnego dowodu, czy też poszlak,i na działanie jakiegokolwiek zewnętrznego zła, tj. takiego, które nie miało by źródła w samym człowieku bądź jego fizycznym otoczeniu.
Ponownie, nie stwierdziłem, że choroba Analliese Michel to była padaczka (BTW: padaczka przez całe średniowiecze była uważana za wynik opętania diabła i "leczona" egzorcyzmami. Nie wiem dokładnie, kiedy została oficjalnie zdiagnozowana jako choroba, ale egzorcyści na pewno nie przyczynili się do przyspieszenia postępu w tej dziedzinie. Jest też wiele innych chorób wcześniej uważanych za przypadki opętania, a dziś leczonych psychiatrycznie). Ja tylko chciałem ukazać, że są choroby atakujące nagle; np. padaczka; i nie ma nic dziwnego w nagłych i gwałtownych napadach (BTW2: Annaliese Michel została zdiagnozowana jako osoba chora na padaczkę w jakiejś klinice psychiatrycznej).
Nie chcę burzyć twojej błogiej wizji papieża Polaka, ale parę rzeczy by się znalazło. Jest to jednak spory offtopic, więc jeśli jesteś zainteresowany kontynuowaniem tego wątku, zapraszam na PW.
Znowu mówisz, jakbyśmy mieli do czynienia z jakimiś zewnętrznymi siłami. A ja tu widzę tylko działania ludzi, wynikające z ich własnych decyzji, psychiki i wpływu otoczenia.
Ciekawostka: Po udostępnieniu nagrań z owych egzorcyzmów, albo po nagraniu filmu "Egzorcyzmy Emily Rose" (zapomniałem, które z tych dwóch), dramatycznie wzrosła w Stanach Zjednoczonych liczba opętań. Diabeł się uaktywnił? Wzrosła świadomość opętanych? Czy może liczba skutecznych udawaczy?
|
Offence atack ;d
1. Napisałeś, że nie ma takowego dobra i zła. No to jednocześnie zaprzeczyłeś temu, że można kogoś do takiej kategorii przydzielić. Ja, w geście dobrej woli i chęci przedstawienia swoich racji, podałem Ci przykład tego, że nie trudno jest te dwa rodzaje ludzkości rozdzielić. No chyba, że dla kogoś zabijanie ludzi jak świnie jest normalne. Ale to nawet w ramach zdrowego rozsądku. Nie chce mi się wierzyć, że mógłbyś pochwalić kogoś bardziej za ludobójstwo niż za dialog dobrej woli. To już wynika z (trzymam się wyjątkowo mocno ziemi) moralności ludzkiej, z samego człowieczeństwa. Gdyby nasza egzystencja na Ziemi miała się sprowadzać jedynie do zabijania, co nie zgadza się z człowieczeństwem, a nawet biologiczno - ewolucyjnym trwaniem, to już dawno nas by tu nie było. Tak więc wiadomo chyba, co jest dobre a co złe dla samego rodzaju ludzkiego. To tak w ramach porównania strefy widocznej i niewidocznej dla wszystkich ;]
2. Wydaje mi się, że i tu zaprzeczasz sam sobie. Nie wierzysz, aby było to opętanie przez Zło. No więc co takiego? Podałeś przykład padaczki, jako odpowiedź na to, że choroby psychiczne nie atakują tak nagle. No ale te dwa klocki do siebie nie pasują.
Klinika ta nadal jednak nie może w 100% potwierdzić akurat tej choroby (mam tu na myśli gwałtowne zaburzenia fizyczne). Znajdowała się ona najbliżej przypuszczeń, a więc została zakwalifikowana do padaczki
3. W jakim celu szukać dziury w całym? Oczerniać tak wyjątkowego człowieka? Zawsze jest tak, że z zasady znajdziemy więcej wad niż zalet i nie trzeba tego udowadniać. Łatwiej jest kogoś zaatakwoać, planując to wcześniej, niż podjąć się niespodziewanej obrony.
Skorzystam przy odrobinie czasu
4. Rozumiem to, nie mam zamiaru naciskać na Ciebie, bezsensownie powtarzać w kółko moje przekonania wynikające z wiary.
Dla mnie Zło i Dobro istnieje, czego świadomość we mnie utwierdza się we mnie za każdym razem kiedy widzę ludzką krzywdę (której także sam często doświadczam) i gdy porównuję to z typowymi ludzkimi pozytywami.
5. Ciekawostka. Raczej świadomość tego, że człowiek może sobie pogrzebać w czymś nowym. Nie zaprzeczam, że udawacze także się odsłonili, bo było tak jak najbardziej. Ale nie byli to tylko sami udawacze. Tylko, ze to już temat - woda.
Pozdrawiam ;]
PS
Kościół - wspólnota ludzi wierzących.
kościół - taki budynek z Krzyżem, świątynia.