Ja już tydzień (ponad!!!!!) chodzę. Jo.
Ale ogółem nie jest źle. Oprócz tego, że kompletnie nie trawię gościa od geografii. Bo nam zmienili nie wiem czemu. Tzn. tłumaczyli coś, że ten nowy nie miał godzin praktycznie żadnych itp. itd., brzmiało, jakby nie miał przyjaciół biedaczek.
Gość strasznie sztywny, ssący, nudny, widać, że kiedyś był kujonkiem, jo. Wiem, na co zejdą mi te gumki (do zmazywania!) bunkrowane w szafce.
__________________
HELIUM~
|