Nawet nie trzeba grac na refugii , wystarczy poczytac tibia.com by wiedziec ze duzo osob od was po prostu jest jaka jest.
Czepiasz sie jednego zdarzenia z Feru - spojrz na calosc waszego zachowania na Refugii. No chyba ze chcesz liste?
Jesli Choch czy Moon mowia ze walcza by lepiej bylo na Refugii , to znaczy ze nie jest to prywatna wojna za jedno czy drugie zdarzenie ale za caloksztalt i to nie tylko w stosunku do nas.
My miedzy soba (Choch i Moon ) tez nie bylismy swieci , przyznam , ale potrafilismy sie dogadac jako jedne z pierwszych gildii , jako ludzie znajacy sie nie od dzis.
Stwierdzilismy tez ze niektorych nie da sie reformowac. Z nimi trzeba po rusku (twarda reka).
Zawsze jest jednak ten promyk nadziei ze cos sie zmieni albo ktos na lepsze.
I nie mowie ze jestescie najgorsi na Refugii , akurat sie zlozylo ze ostatnio najbardziej szumieliscie. Jest kupa osob na refugii na nich tez przyjdzie kiedys zapewne czas.
Nie powiem tez ze sa wszyscy u was zli , ale ci wporzadku powinni wreszcie zrozumiec kiedys ze ich miejsce jest gdzie indziej a nie kierowac sie dziwna ambicja , ktora tylko niszczy ich opinie mimo ze poza tym ze kogos znaja nie maja z waszym zachowaniem wiele wspolnego.(Sweet Brokacik).
Takze pod tym wzgledem marka Sweet Brokacik jest potepiona. Ale czlonkowie tej zbrukanej marki maja zawsze wybor.
Dobro - zło , współistnienie - izolacja , współdziałanie - destrukcja , kazdy z was moze wziasc na jedna reke polozyc jedno na druga drugie i rozwazyc.
Ostatnio edytowany przez mago - 06-09-2008 o 20:08.
|