Ja wiem czy sie wywyższalismy? Ciężko powiedziec , ale faktem jest ze jak sie robi na serwerze duzo wysokich leweli zaczyna sie o wszystko rywalizacja.
My z Choch ogarnelismy to bo tez w stosunku do siebie wczesniej bywalo ze nie bylismy swieci.
Ale zauwazylismy fakt ze taka rywalizacja do niczego nie prowadzi i potrafilismy sie dogadac.
To tylko kwestia tylko i wylacznie checi. Teraz natomiast sytuacja zaognila sie na tyle ze ciezko mi powiedziec co by musialo sie stac by ja unormowac. Nawet jesliby sie zdarzylo tak ze po jednej czy drugiej stronie czesc by chciala pokoju dla jednosci wewnetrznej gildii tego sie nie uzyska.
I w tym wypadku to naprawde juz nie nasza wina.
Zawsze uwazalem ze rozmowa jest wazniejsza ale woleliscie dzialac niz rozmawiac. Teraz wszystko juz jest poza jakakolwiek kontrola.
Sam wspomniales o urazach , ze bedziesz jechal tego lub owego , w choch czy moon tez sa takie urazy.
Liczenie fragow tez nie ma sensu. Bo niby do czego to prowadzi , celem kazdej wojny jest jej efekt koncowy.
Tacy ruscy w 2 wojnie poniesli niewyobrazalne straty w ludziach pchajac do przodu swoje wojska na zbity leb a wygrali.
Takie licytowanie sie wogole dla mnie nie ma sensu , wojny nie lubie swoje na poczatku istnienia isary i titani przezylem , ale bede uczestniczyl poki sytuacja sie nie unormuje w ta czy w ta strone.
__________________
21:15 Hilo Arap [27]: mam sprawe przyjol bys mnie do gildi 21:15 Hilo Arap [27]: za bp hmm na miesiondz
Ostatnio edytowany przez mago - 11-09-2008 o 18:51.
|