Nigdy nikt kto ma choć małe pojęcie o kompach nie stracił swojego konta. Watpie, żeby Tripida był, aż takim debilem, aby się nabrać na keylogera. Więc jedynym rozwiązaniem mógł być bunt jednego z ownerów.
Niestety sharerzy tak konczą, a cała gra polega na oczekiwaniu, który współwłaściciel wcześniej się scyka i okradnie innych. Tak jak to było np. z Ahemmusem z Nerany.
|