Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Gangrel
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Hodal
Hmmm... szanuje go, bo oddał życie za coś w co wierzył.
|
Oddał życie? Nie przesadzasz aby? Jak dla mnie był po prostu stary.
|
o ile dobrze zrozumiałam, bardziej by tam pasowało 'poświęcił życie za coś w co wierzył'
bo śp. JP II mógł mieć normalną rodzinę, żonę, dzieci, wnuki... ale wybrał inną drogę, która była wg niego słuszna.
@top
wg mnie Bóg istnieje. bo niby jak powstało to wszystko - świat, materia, człowiek? nie chodzi mi tutaj o adama i ewę, bo to moim zdaniem jest tylko symboliczne przedstawienie bytu. uważam, że Bóg obserwuje nas i wszystko co żyje, czasem 'ujawnia się' pod postacią cudów, ale nie ma większego wpływu na nasze życie. po śmierci odradzamy się na nowo aż do ideału, a biblijne niebo i piekło to po prostu lepsze bądź gorsze życie na ziemi.
dużo osób mówi też o dowodach a raczej ich braku... a objawienia, stygmaty, cuda...? to, że tego nie widzieliśmy, nie znaczy że to nieprawda. chociaż czasami sama w to wątpię.
ale to tylko takie moje skromne zdanie na temat Boga.